 |
Włodarzewska KEN II Forum mieszkańców i sympatyków.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scigi
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:25, 15 Maj 2008 Temat postu: Co na podłogę? |
|
|
W pierwszym wątku chciałbym abyśmy podyskutowali na temat podłogi. Czy zdecydowaliście już jaki materiał powinien znaleźć się na szlachetnej wylewce naszego wspaniałego Developera?
Ja osobiście waham się pomiędzy panelami, a parkietem (nie tradycyjnym w jodełkę, ale raczej w formie desek).
Im więcej nad tym myślę tym bardziej skłaniam się jednak ku panelom - wszak jeśli zorganizuję parapetówkę i zaproszę np. Kilera, nie będę musiał denerwować się że naniesie piasku na mój bezcenny parkiet. Ze spokojem będę obserwował jego zabłocone kalosze na moich piaskoodpornych panelach w kolorze drewna wenge .
Poważnie mówiąc, z bólem serca chyba jednak wybiorę panele - są bezobsługowe. Jakie jest wasze zdanie?
Pozdrawiam,
Scigi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arek
Sąsiad
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: sąsiad
|
Wysłany: Czw 12:16, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
nie ma sensu porównywać czy parkiet czy panele. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ostatnio jest modna deska bambusowa, ale jej cena wacha sie w granicach 90 zl, ale z uwagi na cene zmuszony bede wziac panele, które o dziwo wcale wizualnie nie różnią sie od prawdziwej deski a kosztuje natomiast 30 zl. Także mimo, że panele niby się szybciej niszcza i sa glosniejsze, to i tak wzgledy ekonomiczne sa korzystniejsze. W sumie paneli napewno bym nie polecal w przedpokoju i parkietu tez, tam sie najszybciej niszczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Max
Sąsiad Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:18, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A parkiet jest obsługowy?
Panele moim zdaniem są dużo mniej odporne na zniszczenie niż parkiet. Osobiście mam doświadczenie jeżeli chodzi o użytkowanie parkietu - po 11 latach nie ma śladu zużycia. Jeśli chodzi o panele w obecnym mieszkaniu są one gdzieniegdzie podniszczone, a położone zostały zaledwie kilka lat temu.
Pozdr.
Max
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Max dnia Czw 12:18, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scigi
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:32, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
-> Jak wygląda kwestia np. krzesła na kółkach na parkiecie? - Używasz mat poliwęglanowych, czy nie stosujesz tego?
-> Jak chodzisz po parkiecie w szpilkach to nie zostają wgłebienia?
-> Co z wilgotnością w zimę? Nawilżasz powietrze?
-> Jak często odkurzasz - leżący na ziemi piasek nie rysuje powierzchni?
Podoba mi się szlachetność parkietu jako materiału, nie podoba mi się głuchy dzwięk jaki wydają panele gdy się po nich chodzi, ale nie chcę też stać się niewolnikiem mojej podłogi... .
Pozdro,
Scigi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wisła
Starszy Sąsiad
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:08, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Czesc Scigi
Sorry za brak polskich liter ale korzystam wlasnie z obcej klawiatury.
Nikt za Ciebie nie rozstrzygnie Moje zdanie jest takie lepsze panele dobrej jakosci niz byle jaki parkiet. I jedno i drugie nie jest wieczne. W moim obecnym mieszkaniu mam debowy parkiet, dobrej jakosci i zapewniam cie ze nawet on nie jest w stanie oprzec sie szpilkom, ostrym krawedziom, np. nogom krzesla niezabezpiecznym filcem. Z drugiej strony zniszczony parkiet latwiej doprowadzic do porzadku, z panelami roznie bywa. Jedno jest pewne przerabialam to urzadzajac moje obecne mieszkanie. Na poczatku bedziesz niewolnikiem kazdej rysy na podlodze, plamki na scianie, rysy na parapecie itp. Zauwazysz kazdy defekt i nie bedzie to dla Ciebie obojetne. Bo dopracowanie sie wlasnego mieszkania i urzadzenie go to efekt wielu wyrzeczen i ciezkiej pracy wiec kazda "rysa" boli bardziej niz zdrapany lakier na zderzaku wlasnego "jaguara". Ale to bardzo szybko mija, wprost proporcjonalnie to szybkosci pojawiania sie kolejnych plam, rys itp. Na wiele rzeczy przestajesz zwracac uwage bo zycie idzie dalej i pojawiaja sie kolejne wazne sprawy.
Za to jest inna bardziej dlugotrwala w skutkach wbrew pozorom kwestia- kolor podlogi. Sa rozne mody trendy, kazdy ma wlasne preferencje i gust. Jesli jednak nie lubisz ciaglego biegania z odkurzaczem, nie chcesz by po twojej podlodze krecili sie obcy ludzie od sprzatania ani zadne superinteligentne odkurzacze - to wybierz jasna podloge.
pozdrowka
Wisla
p.s nie stosuje nawilzaczy powietrza w zimie a mimo to parkiet dobrze sie trzyma
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eMckeN
Nowy Sąsiad
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drawska C
|
Wysłany: Czw 15:37, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Witam,
w obecnym mieszkaniu mam panele laminowane, chyba całkiem dobre (Quickstep), ale nie polecam. Są głośne, w przypadku uszkodzenia nie da się ich naprawić (upadek czegoś cięższego na panel i wgniecenie go, zdarcie wierzchniej warstwy z laminatem), i niestety po 4 latach użytkowania są już trochę porysowane. Trzeba dodać, że w przypadku uszkodzenia (mam ciemne panele) widoczny jest materiał z którego zrobiony jest sam panel, czyli taka szara zbita masa, bardzo widoczne na tle ciemnych paneli. W przypadku parkietu, materiał jest lity, więc nawet głębokie uszkodzenie nie zmienia koloru. Oczywiście panele nie tak łatwo się uszkadzają, ale jak się to zdarzy, to nic się już z tym nie zrobi.
W następnym mieszkaniu na pewno kładę parkiet. Możliwe, że jest trochę bardziej pracochłonny w utrzymaniu, ale nie będzie hałasował, wgniecenia nie będą tak widoczne, poza tym możliwe do naprawienia. Zdecydowałem sie na parkiet przemysłowy układany "na dziko". Mniejsza szansa, że wstanie, mniej wrażliwy na temperaturę i wilgoć (bo mniejsze kawałeczki).
Oczywiście parkiet jest droższy niż panele (laminowane), to jest jego wada.
Pzdr,
eMckeN
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Max
Sąsiad Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:06, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Scigi napisał: | -> Jak wygląda kwestia np. krzesła na kółkach na parkiecie? - Używasz mat poliwęglanowych, czy nie stosujesz tego?
-> Jak chodzisz po parkiecie w szpilkach to nie zostają wgłebienia?
-> Co z wilgotnością w zimę? Nawilżasz powietrze?
-> Jak często odkurzasz - leżący na ziemi piasek nie rysuje powierzchni?
Podoba mi się szlachetność parkietu jako materiału, nie podoba mi się głuchy dzwięk jaki wydają panele gdy się po nich chodzi, ale nie chcę też stać się niewolnikiem mojej podłogi... .
Pozdro,
Scigi |
--> Jeśli chodzi o krzesła na kółkach to nie zauważyłem zużycia parkietu
--> nie nawilżam powietrza
--> odkurzanie chyba ze standardową częstotliwością - tak samo jak przy panelach,
--> zarysowania - na jasnej podłodze praktycznie ich nie widać, nie wiem natomiast jak to jest na ciemnej...
--> w szpilkach nigdy nie chodziłem, ale z ciekawości sprawdzę wytrzymałość parkietu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roman
Sąsiad
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:05, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ścigi jeżeli chcesz urządzać najpierw parapetówę, a później następne balangi to polecam terakotę, można hasać nawet w gumiakach. Ja mam ją już 8 lat w przedpokoju, kuchni, łazience i nie widać śladu zużycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scigi
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:35, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli mówisz najpierw panele, a po parapetówie iść w parkiet? (albo w ogóle w totalny remont)
Scigi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scigi dnia Czw 21:36, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiler
Sąsiad Weteran
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 23:41, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
rzecz w tym scigi, ze Twoje progi za niskie dla moich zabloconych kaloszy. a na rynku nie ma takich materialow, ktorymi moglbys zrobic sobie podloge zebym zechcial Cie zaszczycic;)
ale skoro watek podniosles, to i ja wrzuce cos ze swojego doswiadczenia.
otoz, jesli ktos che wykonczyc swoje mieszkanie za pol roku to moze miec alternatywe pomiedzy panelami i parkietem - do tego czasu mieszkania powinny juz nieco wyschnac, ewentualnie mechaniczne osuszanie teraz.
jesli ktos chce ulozyc podloge jeszcze przed wakacjami to tylko i wylacznie powinny to byc panele. panele (deska podlogowa) dlatego, ze te znaczenie lepiej akceptuja wilgoc niz parkiet. parkiet poprzez umocowanie klejowe do podloza absorbuje wilgoc. a nasze mieszkania sa wilgotne jak cholera. zatem ulozenie teraz parkietu bez osuszania mieszkania jest wysoce ryzykowne.
kiler
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzegorz
Sąsiad
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: sąsiad
|
Wysłany: Pią 11:20, 16 Maj 2008 Temat postu: podłoga |
|
|
Witam wszystkich.
Zmieniłem w swoim życiu już kilka mieszkań i podzielę się z Wami pewnymi doświadczeniami dot. podłóg (a miałem chyba wszystkie - no może oprócz bambusa):
- mozaika - najgorzy gatunek materiałów, jakieś pozostałości poprodukcyjne, rozpada się błyskawicznie - absolutnie nie polecam,
- panele - niby twarde, ale mogą powstać odpryski części wierzchniej i wygląda to okropnie (a tego nie można niczym uzupełnić, ani np. cyklinować), wymiana pozczególnych paneli praktycznie niemożliwa, chyba, że cała podłoga - wyobraźcie sobie wymianę podłogi w umeblowanym mieszkaniu.
A poza tym bardzo głośna (mimo wygłuszenia pod panelami) - już nie o stukot szpilek chodzi, ale jak o 02.00 w nocy komuś wypadnie z ręki łyżeczka od kawy, to ochrona pobliskiego Ratusza ogłosi alarm bojowy, a sąsiadów radziłbym omijać przez co najmniej dwa tygodnie - ogólnie nie polecam,
- gres, terakota, kamień - łatwe w utrzymaniu, przyjemny chłodek od podłogi w upały, ale przepraszam (żeby nikogo nie urazić), to takie trochę "prowincjonalne" - również nie polecam,
-pojawił się jeszcze jakiś "wynalazek" deski mix - na górze jakieś drewno, w środku spoina, a na dole podkład z odpadów. Podobno rewelacja, ale przestrzegam przed "wynalazkami",
- drewno (parkiet lub deski) - to jest to! Oczywiście twarde (dąb, jesion itp. - nie jakaś sosna). Doskonałe w utrzymaniu, w razie poważnej awarii można cyklinować (ale zapewniam - nigdy nie miałem takiej potrzeby). Drobne ryski i uszkodzenia - jak pisała Wsła - na to, po pewnym czasie się nie reaguje.
Kiler trochę nie ma racji z tą wilgocią - budynek stoi już dość długo i jest raczej suchy.
Problem może być inny - drewno z nieznanego źródła może być niedosuszone i wtedy mogą być problemy - tu sugreuję poszukać "zaprzyjaźnionych" dostawców, dających gwarancję materiału dobrej jakości i dobrze wysuszonego. Tak prawidłowo, to drewienko powinno schnąć kilka lat.
Pozdrawiam i życzę udanych wyborów (kuchenkę lub lodówkę można wymieniać nawet co miesiąc - z podłogą trudniej).
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz dnia Pią 11:21, 16 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scigi
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:46, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki serdeczne za wszystkie posty w tym temacie, są bardzo pomocne w tym trudnym wyborze.
I ja zastanawiałem się nad problemem wilgoci w naszych mieszkaniach. Z rozmów z różnymi parkieciarzami wynika, iż do "bezpiecznego" (bez ryzyka wstania podłogi) położenia parkietu konieczne jest nie więcej niż 2% wilgoci w wylewce.
Jeden z parkieciarzy mówił również, że w blokach rzadko jest z tym problem - materiał używany do wylewki jest w blokach inny (dodatek jakiegoś kretobetonu czy czegoś, no idea), który szybko schnie. Ponadto, w blokach rzadko kiedy zdarza się, że zastosowane zostało nieodpowiednie zaizolowanie fundamentów, które powoduje zawilgocenie betonu od gruntu - ten problem często występuje w domach jednorodzinnych - i to właśnie w domach jednorodzinnych zdarzają się niestworzone historie ze wstawaniem parkietu, etc.
Reasumując, teoria i praktyka parkieciarzy wskazuje, że nie powinno być z położeniem parkietu problemu, niepokojące są nadal mokre plamy na ścianach np. w moim mieszkaniu. Tak czy inaczej, bez dokładnego higrometru się nie obejdzie.
Pozdrawiam,
Scigi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|