Włodarzewska KEN II

visitor · Gość

Ja byłam juz na rozmowie, podobno juz robili wstepne kosztorysy, tłumacza to podwyzke wzrostem materiałów budowlanych- nie wierze ze ceny wzrosly az o 50%. Prezes stwierdzil, ze on z nikim nie chce rozwiazywac umow, dlatego zaprasza na rozmowy celem przeprowadzenia rozmow na temat wzrostu cen za m2. Choc jak sam stwierdzil, ze to nie musi byc wzrost 50%, kwota to moze sie okazac mniejsza, i i dziwo tez moze byc wieksza. Na pewno wszyscy bede wzywani na te rozmowy, tylko w pozniejszym terminie.

Cinu

Daro · Gość

Nie mam pojęcia na jakiej podstawie wyliczyli taki wzrost cen, i czy mogą to wcielić w życię.
Jutro będę u prawnika, jak co się dowiem to dam znać.

Radek

Visitor, jak zakonczyla sie Twoja rozmowa z prezesem? Padly jakies konkrety?

visitor · Gość

Mają mi przeslac aneks do umowy, w którym proponuja wzrost cen o 50%, u mnie akurat bedzie to jakies 2 tys na m2. Powiedzial, ze nie chce zrywac ze mna umowy, na nadzieje ze dojdziemy do porozumienia. Nawet oznajmil, ze wspolpracuja z bankami, ktore moga udzielic nam wyzszego kredyt. Ja powiedzialam, ze w moim przypadku taka kwota w ogole nie wchodzi w gre, ale on w ogole nie zwralam uwagi na to co mowie, caly czas upierajac sie ze musza podwyzszyc ceny za m2. Zakonczylam rozmowe bo nie widzialam sensu zeby ja przedluzac. Zatem czekam teraz na aneks, ale na pewno nie zgodze sie na podwyzke w wysokosci 2 tys za m2, po prostu mnie na to nie stac. A i jeszcze dodal ze kilka osob, ktore juz byly na rozmowie stwierdzilo, iż rozwazy propozycję Wlodarzewskiej.

Gość

Wacław · Gość

Sprawę trzeba zbiorowo skierować do prokuratury aby wyjaśniła czy nie zostało złamane prawo, oraz czy umowy zostały prawidłowo sporządzone( o ile widzę to nie prawidłowo). Ta sprawa to mafijne działania nie tylko Włodarzewskiej S.A. ale i innych pseudo deweloperów. Mamy Ministra Ziobrę i Wasermana którego wykonawcy też chcieli wyrolować. Więć do dzieła. Pan Prezes wszyskim obarczał NBP ,że to wina banku i ministerstwa finansów to bzdura.

Radek

Tylko dlaczego wzrost o 50% calosci naszych kosztow, przeciez 3/4 budynku juz stoi! Wysokie ceny dotycza materialow obecnie kupowanych (no chyba ze wg Wlodarzewskiej "cegly" juz wmurowane rowniez zyskuja na wartosci...). Skoro te banki sa takie dobre to dlaczego sami nie wezma wiekszego kredytu na pokrycie wykonawcow/materialow? Mam bardzo podobny problem jak Ty, kto mi da wiekszy kredyt? Te kilka osob o ktorych powiedzial, ze "rozwaza propozycje"... to przeciez jest jakas propaganda zeby Ciebie i innych zlamac!. Znajomi kupili mieszkanie w spoldzielni mieszkaniowej STROP i tam doplaty podobno maja wyniesc 300-500 PLN. A nie tak jak u nas 2500!!!

Gość

Gość

Gość · Gość

Ja tą Spółkę uważałem za solidną bo kiedyś S-pnia Włodarzewska była dobrą i solidną spółdzielnią mieszkaniową na Ochocie. Ale okazało się ,żę Panowie wzajemnej adoracji przywłaszczyli Nazwę dobrej sółdzielni nie wiadomo jakim prawem i okazałosi e, żę szydło wyszło z wora. Przestrzegam wszyskich potęcjalnych klientów tej Spółki ,żę umoczą tyłka jak zawrą z nią umowę na mieszkanie na innych osiedlach. Będą płacic po 10000 zł za m2 jak nie więcej. Przestrzegam bo sam jestem poszkodowany w sposób chaniebny. Niech wie społeczeństwo co to za S-półka

klimet · Gość

Włodarzewskiej właśnie o to chodzi żeby wszystkich zastraszyć i zmanipulować tak żeby zgodzili się na aneksy i podwyższenie cen. Ludzie nie dajcie się zastraszyć ! Jakieś tam tłumaczenia, że im ceny materjałów wzrosły, przecież to bzdury a co nas to obchodzi, budują mieszkania za nasze pieniądze.

visitor · Gość

Ja sie tak łatwo nie dam zastraszyc, i na pewno nie zaakceptuje wzrostu cen o 50%. Mysle, ze jak wszyscy sie sprzeciwia, to nie bede w stanie wszystkich zmusic do zapłaty tak wysokiej dopłaty. Very Happy

Piotr

Do mnie jescze nikt nie dzwonił
Dziś byłem w prawnika po wstępna porade
Trochę podtrzymał mnie na duchu
Jak chcemy walczyć w sadzie to trzeba razem pisemnie wysłać pozew do sadu żeby była to jedna wspólna sprawa a najlepiej trzaba zastraszyć Włodarzewską sądem i pójść z nimi na ugode(jak najmniejsze dopłaty)
Wiecie jak Polskie Sądownictwo pracuje:/ sprawa bedzie trwała dwa trzy lata i sprzedaż mieszkań bedzie wtrzymana na ten okres i masz wspamiała firma nic nie bedzie mogła z nimi zrobić

Gość

Witam,

czy ktos moze mi odpowiedziec na 3 krotkie pytania:-)?

1.Czy naprawde tak jest, ze my jako kupujacy nie mamy zadnych praw i develeoper moze zarzadac podwyzszenia ceny mieszkania jawnie grozac zerwaniem umow, moze juz byla jakas podobna sprawa w UOKIK?
2.Czy w tych aneksach proponowanych przez W SA jest zapisane ze sytuacja za kilka miesiecy napewno sie nie powtorzy?
3. Ile z osob zaintersowanych tak naprawde jednak planuje zgodzic sie na te podwyzke, bo z tego co czytam to developer czuje sie bardzo pewnie dyktujac swoje warunki? Pytam bo mieszkan sprzedanych bylo conajmniej kilkadziesiat, wiec jesli przyjdzie "co do czego" to moze jednak warto by bylo
powalczyc wspolnie z tego typu zagrywkami...