Włodarzewska KEN II

Gość · Gość

Uwaga !

jeśli umowy przedwstepnej sprzedazy mieszkania nie macie w formie aktu notarialnego, to Wlodarzewska SA skwapliwie wykorzysta ten fakt;
np. opóźni oddanie inwestycji - żeby mieć kasę na kolejne inwestycje - i poprosi was o rezygnacje z odsetek karnych przed aktem notarialnym - a jak ktos nie chce, to nie bedzie właścicielem mieszkania za które zapłacił . Niestety kupując np.buty płacisz i masz , a kupując mieszkanie - płacisz i ma je developer, który w swej łaskawości musi sie zgodzic na podpisanie aktu .....
nieznajomość prawa szkodzi,z czego zdaje sobie sprawe pan prezes mecenas ...

Scigi

Czy ta informacja jest oparta na jakimś przykładzie "z życia" jeśli chodzi o współpracę z Włodarzewską? Napisz coś więcej.

Sąsiedzi - jak u Was? Umowy przedwstępne macie potwierdzone notarialnie? Ja mam zwykłą Smile

.

Pozdrawiam,

Scigi

Radek

Ja rowniez mam "standard" czyli nie potwierdzona notarialnie.

Pozdr,

Scigi

Koleżanka mieszka na Drawskiej B i ma problem z aktem notarialnym - a mianowicie do dzisiaj go nie dostała, a minął już chyba rok od oddania. Podobnie sytuacja kształtowała sie w inwestycji Galeria Metro. Zastanawiam się dlaczego Włodarzewskiej zawsze tak długo zajmuje wydawanie tych aktów.

Sprawa jest dosyć ważna, gdyż banki wymagają aktu aby rezygnować z ubezpieczenia kredytu, które stanowi konkretny koszt finansowy.

Pozdrówka,

Scigi

anita · Gość

hejka
z tego co wiem to włodarzewska nikomu nie zgodzila sie na podpisanie umowy w formie aktu notarialnego na ten temat nawet nie chceli dyskutowac. Sad

Scigi

Czyli właściwie jesteśmy w kropce. Z ciekawych sytuacji, o których wiem na Drawskiej B to jeszcze nie zgłoszenie przez Włodarzewską w STOEN, że budowa została zakończona, co skutkowało przedłużonym naliczanie opłat za energię według taryfy budowlanej, niekorzystnie dla przyszłych mieszkańców, którzy musieli pokryć niedopłaty.

Jak na razie nie mamy podstaw do narzekań - budowa idzie sprawnie, jeśli chodzi o kontakty z deweloperem, to w moim przynajmniej przypadku oprócz "przygód" podczas zakupu właściwie jest bardzo ok. Zobaczymy co będzie się działo podczas odbierania lokali, no i przede wszystkim, czy nie przeciągnie się termin oddania.

Pozdrawiam,

Scigi

Raffy

Ja innej sprawy nieco sie obawiam, byc moze na wyrost. Czy nie uwazacie, ze umowa jest tak skonstruowana, ze stosunkowo latwo deweloper moze od niej odstapic, mozliwych powodow jest calkiem sporo, placac niewielkie karne odsetki i sprzedajac mieszkania powtornie za duzo wyzsza obecnie cene? Wydaje mi sie to bardzo malo prawdopodobne, bo szum by sie podniosl niemilosierny, ale byc moze zechca to wykorzystac do negocjacji w koncowym etapie?
Jak myslicie?

miko

niczego nie można wykluczyć, ale myslę, że tak się nie stanie (mam przynajmniej taka nadzieję); slyszałam raczej o przypadku, w którym nie było jeszcze umowy przedwstępnej, tylko zapisy na mieszkania i developer rzeczywiście odstapił od sprzedaży mieszkań i sprzedał je po wyższej cenie niż pierwotnie...

chyba istotne jest również, że nasz developer jest S.A., gdyby był Sp. z o.o. albo spółdzielnią, to bylibysmy w gorszej sytuacji

będziemy się tym martwić za rok Laughing

Scigi

Ejże, nie wkładajmy Włodarzewskiej pomysłów do głowy Smile

.

Scigi (dzisiaj wkleję zdjęcia z dzisiaj Smile

).